Siódme nie kradnij
O tym, że wyobraźnia ludzka nie zna granic przekonali się chodziescy policjanci, którzy w piątek 28 czerwca otrzymali informację o kradzieży ….. kamienia. Wydawać by się mogło, że co jak co, ale 7 tonowego kamienia nie da się ukraść, a jednak.
W piątek 28 czerwca do komendy Policji w Chodzieży zgłosił się mężczyzna, informując, że z terenu jego gospodarstwa agroturystycznego skradziono mu kamień polny o wadze co najmniej 7 ton i wartości 3000 złotych. Mężczyzna od razu wskazał sprawcę, który dzień wcześniej kontaktował się z nim telefonicznie i był zainteresowany kamieniem. Właściciel oświadczył, że jest pasjonatem kamieni a ten jest dla niego bezcenny i za żadne pieniądze go nie sprzeda. To nie powstrzymało złodzieja. Pod nieobecność właściciela gospodarstwa przyjechał samochodem ciężarowym wraz z koparką i dźwigiem i zabrał kamień, który miał być przeznaczony na jego nagrobek. Potyczek o kamień był ciąg dalszy, bo właściciel zażądał zwrotu kamienia a złodziej, który jak oświadczył „z wyboru jest Australijczykiem” stwierdził, że kamień ma kształt Australii i zrobi sobie na nim napis.
Pytanie brzmi, czy kamień w kształcie ukochanej Australii miał stać przed domem, czy na grobie złodzieja? Ale o tym się nie przekonamy, bo sprawą zajęli się już kryminalni. Przestępstwo kradzieży, jeśli nie jest popełnione na szkodę osoby najbliższej jest ścigane z urzędu. Pasjonatowi kamieni za kradzież grozi do 5 lat wiezienia.