Na szczęście tylko mocno spała
W środę późnym wieczorem mieszkanka Chodzieży poprosiła o pomoc, ponieważ nie mogła wejść do swojego mieszkania. Kobieta twierdziła, że w domu jest jej córka, która z jakiegoś powodu nie słyszy pukania ani dzwonka. Na miejsce zostali skierowani policjanci i strażacy, którzy ostatecznie rozwiązali problem. Na szczęście nastolatka najzwyczajniej w świecie tylko mocno spała.
Krótko przed północą w minioną środę do Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży przyszła zaniepokojona kobieta. Poprosiła o pomoc, ponieważ nie mogła odkluczyć drzwi mieszkania. Kobieta była pewna tego, że w domu jest jej 13 letnia córka. Według zgłaszającej nastolatka mogła usnąć ze słuchawkami w uszach przy czym zostawiła klucz w drzwiach i powstał problem. Matka twierdziła, że dziewczyna jest zdrowa, lecz ostatecznie nie można wykluczyć, że coś się jej stało.
Policjanci skierowani na miejsce stwierdzili, że dzwonek w drzwiach jest bardzo donośny, a okna pozamykane i porosili o pomoc strażaków. Ratownicy weszli po drabinie na piętro i przez okno zobaczyli śpiącą dziewczynę. Dopiero mocne pukanie w okno obudziło nastolatkę, która na szczęście tylko tak mocno spała.