Zgubny nałóg
Nie od dziś wiadomo, że nałogi bywają zgubne, a na własnej skórze przekonał się o tym pewien 42 latek, który okradł swojego wuja z tytoniu. Choć straty są niewielkie złodziejowi według prawa za kradzież z włamaniem grozi nawet więzienie.
Wczoraj chodziescy policjanci z kolegami z Margonina zajęli się sprawą włamania do spiżarni pewnego starszego pana mieszkającego w okolicach Szamocina. Złodziej w nocy z soboty na niedzielę ukręcił kłódkę zabezpieczającą pomieszczenie gospodarcze w podwórzu i ukradł większość jego zapasów liści tytoniu oraz konserw mięsnych w słoikach.
Choć straty nie były duże pokrzywdzony bardzo ubolewał nad tym co się stało, ponieważ przestępca pozbawił go zapasów na zimę, a starszy pan nie należy do ludzi zamożnych.
Po kilku godzinach od zgłoszenia policjanci ustalili, że sprawcą przestępstwa jest 42 letni siostrzeniec pokrzywdzonego. Mężczyzna jest nałogowym palaczem i włamał się po tytoń, a tak przy okazji zabrał też konserwy. Nie zdążył jednak nacieszyć się łupami, ponieważ wpadł w ręce detektywów.
Teraz przez swój zgubny nałóg może trafić do więzienia, a za włamanie prawo przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.