Pijana babcia wiozła wnuka na rowerze
Wczoraj przed godziną 19,00 w jednej z podchodzieskich miejscowości policjanci zatrzymali do kontroli 57 letnia rowerzystkę. Kobieta na widok radiowozu próbowała ukryć się w zaroślach. Nie była sama, wiozła 4 letnie dziecko jak się okazało swojego wnuka. Badanie alkomatem całkowicie wyjaśniło przyczynę zachowania rowerzystki, kobieta była pod znacznym działaniem alkoholu, w jej organizmie stężenie alkoholu znacznie przekraczało 1,5 promila.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że rowerzystka za jazdę z promila była karana już trzykrotnie. Sąd aż trzy razy orzekał dla niej kary w tym zakazy jazdy na rowerze. Kobieta jest więc swego rodzaju recydywistką.
Po wykonaniu czynności policjanci przekazali dziecko matce, a rower i niesforną rowerzystkę rodzinie. Za jazdę na rowerze po alkoholu kobieta może trafić do wiezienia nawet na rok.
Pomimo całej surowości tej kary, szczególnie teraz, latem pijanych rowerzystów niestety przybywa, a stanowią oni poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Każdego dnia policjanci eliminują te potencjalne zagrożenia z naszych dróg, lecz mimo to problem wraca.