"Policjanci odzyskali skradzione auto"
W poniedziałkowy wieczór przed godziną 19,00 oficer dyżurny chodzieskiej komendy przyjął zgłoszenie o kradzieży Fiata Cinquecento z 1994 roku wartego niewiele ponad 700 złotych. Do przestępstwa miało dojść w niewielkich Wyszynkach w gminie Budzyń. Ostatni raz właściciel swoje auto widział tuż po ósmej jak wychodził do pracy, pojazd wtedy stał zaparkowany na skraju drogi przed jego domem.
Na miejsce zdarzenia natychmiast pojechali policjanci, którzy trochę niedowierzali zgłoszeniu, ponieważ nie często w naszym kraju łupem złodziei padają stare pojazdy tej marki, a do tego mundurowi pamiętali alarm podniesiony kilka tygodni temu przez właściciela podobnego fiacika, który po prostu zaparkował auto w innym miejscu.
W Wyszynkach okazało się, że kradzież jest faktem, złodzieje najpierw wyłamali drzwi domu skąd ukradli kluczyki od auta i tym sposobem weszli w posiadanie pojazdu.
Po niespełna dwóch godzinach od zgłoszenia złodzieje wpadli. Policjanci najpierw wytropili miejsce przechowywania Fiata, a następnie zatrzymali złodziejski duet. Przestępcami okazali się mieszkańcy okolic Budzynia w przeszłości popadający w konflikt z prawem w wieku 25 i 33 lat.
Detektywi ustalili, że kradzież auta zaplanowali wcześniej chcąc zarobić. Znali zwyczaje pokrzywdzonego i wykorzystali jego nieobecność. Drzwi do domu wyłamali kluczem do kół i zabrali kluczyki. Niestety Cinquecento nie zapalił i musieli go holować do nabywcy, który zapłacił za niesprawne auto 300 złotych.
Jak to zwykle bywa pieniądze przeznaczyli na alkohol i właśnie podczas jego konsumpcji zatrzymali ich policjanci. Nieudolni złodzieje odpowiedzą za włamanie i kradzież, a do tego za jazdę samochodem bez uprawnień albowiem żaden z nich nie ma prawa jazdy.