Niepokorny rowerzysta
Kodeks Karny w art. 178a § 2 przewiduje dla pijanych rowerzystów, a więc takich którzy w momencie badania mieli ponad 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, karę pozbawienia wolności do jednego roku. To jednak nie odstraszyło pewnego czterdziestolatka z gminy Szamocin.
W sobotę około 19,50 kierował on rowerem na drodze publicznej, mając półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci, którzy zatrzymali do kontroli tego Pana po wykonaniu czynności odwieźli go do miejsca zamieszkania i przekazali wraz z rowerem domownikom.
Po niespełna 30 minutach inny patrol zatrzymał do kontroli w innym miejscu rowerzystę. Okazał się nim ten sam mężczyzna wcześniej odwieziony do domu, pół godziny nie wystarczyło do wytrzeźwienia i tym razem alkomat wykazał u niego niemal 1,5 promila. Rowerzysta jechał, jak się okazało, do jeszcze otwartego sklepu na piwo.
Dwa przestępstwa w odstępie półgodzinnym to niezły wynik, oczywiści w negatywnym znaczeniu.
Często słyszymy, a co tam „po piwku” na rowerze to nie zbrodnia, niestety tak nie jest, prawo tutaj stanowi jasno, po alkoholu bezwzględny zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów w ruch wodnym, lądowym i powietrznym. Tak naprawdę nie można być lekko pijanym podobnie jak nie można być trochę w ciąży. Każda ilość alkoholu obniża percepcję i może być przyczyną tragedii na drodze.