Dachował przez komórkę
To zdarzenie jest kolejnym dowodem na to, że na drodze trzeba zawsze uważać. Kierowca nie może sobie pozwolić choćby na chwilę dekoncentracji. W sobotę na drodze nr 11 koło Budzynia jadący mercedesem dachował. Chodziescy policjanci ustalili, że przyczyną kolizji był dzwoniący w aucie telefon komórkowy.
W sobotnie południe na drodze krajowej nr 11 tuż za Budzyniem w kierunku Poznania doszło do zdarzenia drogowego. Dachował osobowy mercedes, którego prowadził 26 letni mieszkaniec Mielna. Policjanci obsługujący zdarzenie ustalili, że młody kierowca był trzeźwy i posiada prawo jazdy od marca tego roku. Mimo groźnej sytuacji w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a jego przyczyną był … telefon komórkowy. Dzwoniła mama kierowcy i mężczyzna chciał odebrać, przez to na chwilę oderwał wzrok od jezdni. To wystarczyło aby przy dużej prędkości stracił panowanie nad pojazdem i znalazł się na dachu. Już po kilku minutach na miejsce zdarzenia dotarły służby ratownicze i Policja, przez pewien czas ruch pojazdów na krajowej jedenastce był utrudniony. W rezultacie całego zamieszania mercedes trafi do warsztatu, a pechowy kierowca będzie musiał zapłacić mandat.