Ujęty kolejny pijany wandal
W nocy z 17 na 18 lipca patrolujący centrum Szamocina policjanci interweniowali z powodu wystawionego na środek jezdni drzewka w doniczce. Następnego dnia okazało się, że przez ten głupi żart jeden z kierowców uszkodził sobie auto, a do tego na pobliskim skwerze ktoś poważnie uszkodził znicz przy pomniku. Straty sięgały 3 tysięcy złotych.
Policjanci zajmujący się obiema sprawami w pewnym momencie ustalili, że sprawcą obu historii jest pewien miejscowy 24 latek. Mężczyzna co prawda wcześniej nie miał konfliktu z prawem, lecz feralnej nocy upił się i narozrabiał. W trakcie przesłuchania nie potrafił logicznie wyjaśnić swojego postępowania i zasłaniał się lukami w pamięci. Pomimo tego usłyszał zarzut zniszczenia mienia za co grozi mu nawet do 5 lat więzienia, odpowie tez za spowodowanie kolizji drogowej.