Znowu o włos od śmierci na przejeździe kolejowym

Wczoraj około godziny 17,25 na lokalnej drodze z Chodzieży do Stróżewa na niestrzeżonym przejeździe kolejowym doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku. Mieszkaniec Lipin, 49 letni mężczyzna kierując dostawczym fordem wjechał wprost pod pędzący pociąg relacji Poznań - Piła.
Lokomotywa po uderzeniu w auto przeciągnęła je kilkaset metrów dalej pomiędzy słupami trakcji. Sprawca zdarzenia wyszedł z wypadku jedynie potłuczony z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu.
Karetka pogotowia odwiozła go do szpitala. W pociągu nikomu nic się nie stało. Od strony technicznej lokomotywa została jedynie nieznacznie uszkodzona. Zarówno maszynista jak i kierujący byli trzeźwi.
Policjanci, którzy zabezpieczali miejsce zdarzenia, przesłuchiwali świadków i utrwalali ślady mówią, że kierowca i tym razem uniknął śmierci podobnie jak w zdarzeniu z 8 sierpnia. Wtedy w tym samym miejscu pod skład, oplem wjechała starsza pani. Zdarzenia te są do siebie bardzo podobne.
Pociągi w tym miejscu zgodnie z przepisami rozwijają prędkość w granicach 100 km/h. Przejazd ma odpowiednie oznakowanie w tym sygnalizację świetlną i dźwiękową. Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że 49 latek zlekceważył podstawowe przepisy i zasady bezpieczeństwa.
Ostatecznie okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśni dochodzenie prowadzone przez Komendę Powiatową Policji w Chodzieży.