Przez ich lekkomyślność spalił się stóg
Są mieszkańcami Wągrowca, mają od 19 do 30 lat, wycieczka jaką sobie zafundowali, żeby zobaczyć wiatraki, skończyła się spaleniem stogu ze słomą. Straty sięgają 18 tysięcy złotych, a pożar powstał prawdopodobnie przez niedopałki ich papierosów. W momencie zatrzymania przez policjantów wszyscy byli pijani. O ich dalszym losie zdecyduje postępowanie prowadzone przez Policję.
W minioną sobotę oficer dyżurny chodzieskiej komendy przyjął zgłoszenie o palącym się stogu na polu w pobliżu Próchnowa. Oprócz jednostek straży pożarnej na miejsce udali się również policjanci z Chodzieży i Margonina. Podczas wykonywanych czynności ustalili oni, że związek z pożarem może mieć trójka młodych ludzi widzianych w pobliżu stogu, którzy poruszali się skuterem.
Kilkadziesiąt minut później w Budzyniu patrolujący teren mundurowi zatrzymali trójkę odpowiadającą podanym rysopisom. Kobieta i dwóch mężczyzn z Wągrowca w wieku od 19 do 30 lat mieli ze sobą skuter i byli kompletnie pijani.
Po nocy spędzonej w areszcie przyznali, że byli przy stogu w Próchnowie skąd podziwiali pracujące wiatraki, palili przy tym papierosy, których niedopałki po prostu wyrzucili. Po wszystkim, zdając sobie sprawę z tego co zrobili, szukali ukojenia w alkoholu i wtedy zatrzymali ich policjanci.
O sytuacji prawnej trójki wycieczkowiczów zdecyduje prowadzone w tej kwestii postępowanie.