"Na skróty przez tydzień"
14 sierpnia przed godziną 9,00 w Ratajach mieszkaniec Gniezna jadący „renówką” najechał na Mercedesa, którym kierował margoninianin. Zdarzenie to wyglądało bardzo poważnie, lecz ostatecznie nikomu nie stała się krzywda. Badanie alkomatem wykazało w organizmie sprawcy niewielkie stężenie alkoholu. Pozbył się on prawa jazdy, lecz to nie koniec jego problemów.
14 sierpnia około godziny 20,00 obsługa jednej z restauracji w Podaninie powiadomiła oficera dyżurnego chodzieskiej komendy o mężczyźnie, który zaczepia klientów. Na miejsce udali się policjanci, którzy zabrali do jednostki nietypowo zachowującego się mężczyznę w sile wieku. Zwykle w takich przypadkach za sprawą stoi alkohol lub narkotyki, lecz w tym przypadku okazało się, że mieszkaniec południowej polski potrzebuje pomocy medycznej. Decyzją lekarza został przewieziony do specjalistycznej placówki.
15 sierpnia przed godziną 19,00 mieszkaniec Chodzieży wezwał na interwencję policjantów. Na miejscu okazało się, że nie potrafi on uzasadnić wezwania, a podany przez telefon powód nie potwierdził się. Policjanci zbadali trzeźwość zgłaszającego i wtedy okazało się, że ma on w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Bezpodstawne wezwanie Policji jest niezgodne z prawem, ten przypadek może się zakończyć karą.
16 sierpnia na ul. Kilińskiego w Chodzieży jeszcze przed godziną 11,0 policjanci patrolujący teren zatrzymali do kontroli rowerzystę. Okazało się, że cyklista ma w organizmie ponad pół promila alkoholu.Za jazdę rowerem w takim stanie można trafić do więzienia nawet na rok.