"Na skróty przez tydzień"
W tej rubryce informujemy Państwo o niektórych zaistniałych wydarzeniach na terenie Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży. Wybieramy je w taki sposób aby przy okazji spełniały rolę prewencyjną.
29 czerwca późnym popołudniem dzielnicowi dokonujący obchodu rejonu służbowego, w Chodzieży na ul. Zdrojowej zatrzymali rowerzystę, który miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie dwa promile alkoholu. Mężczyzna, mieszkaniec naszego miasta, zgodnie z obowiązującym prawem może trafić na rok do więzienia.
30 czerwca w Budzyniu na ul. Piłsudskiego po godzinie 13,00 zderzyły się dwa auta. Kierujący Mercedesem na skrzyżowaniu uderzył w Fiata, którego prowadziła kobieta. Uczestnikom kolizji nic się nie stało sprawcę policjanci ukarali mandatem.
30 czerwca po godzinie 15,00 w Oleśnicy patrol ruchu drogowego zatrzymał rowerzystę. Powód kontroli był prozaiczny 48 latek ledwo siedział na rowerze. Badanie alkomatem wykazało, że ma on w organizmie dwa i pół promila alkoholu. Mężczyzna już wcześniej był karany za takie samo przestępstwo i złamał zakaz sądowy dotyczący kierowania rowerami. Teraz odpowie za dwa przestępstwa, a więc kara może być znacznie surowsza.
30 czerwca na krajowej 11 po godzinie 16,00 w okolicach Oleśnicy doszło do zderzenia pojazdów w trakcie wyprzedzania. Dodge uderzył w Forda, a ten wjechał do rowu. Sprawcę, mieszkańca Wągrowca, policjanci ukarali mandatem. Nikomu na szczęście w tym zdarzeniu nie stała się krzywda.
Kilka minut po tej kolizji w Podstolicach patrolujący teren policjanci zatrzymali kolejnego rowerzystę. Miejscowy 55 latek miał w organizmie dwa promile alkoholu, godzinę później ten sam patrol w Radwankach zatrzymał 58 latka na rowerze. I w tym przypadku podejrzenia policjantów były słuszne, rowerzysta miał w wydychanym powietrzu prawie dwa i pół promila alkoholu.
Nietypową interwencje podjęli policjanci 1 lipca około 9,00. Zgłoszenie dotyczyło lisa w ogrodzie w Nietuszkowie, który jest tam od 4 dni i nie ucieka co może świadczyć o tym, że jest chory i zagraża ludziom. Po przybyciu na miejsce okazało się, że interweniujących uprzedził pewien myśliwy, który wypłoszył, jak się okazało, młodziutkiego liska.
Tego samego dnia na krajowej 11 interweniowali policjanci RD, którzy stwierdzili, że ciężarówka poważnie zanieczyszcza drogę wylewającą się z niej melasą. Kierowca musiał przerwać transport, mógł ruszyć dalej dopiero po usunięciu usterki lub przeładowaniu towaru. Został ukarany mandatem za to, że stworzył zagrożenie dla innych użytkowników drogi. Konieczna była interwencja zarządcy drogi.