Kradzieże samochodów
Dla jednych są narzędziem pracy i jedynie rzeczą, dla drugich wymarzonym środkiem lokomocji, na który oszczędzali przez lata. Samochody bo o nich mowa, choć coraz bardziej dostępne i przez to popularne są nadal częstym przedmiotem kradzieży i to nie tylko w naszym kraju. Spędza to sen z powiek każdej Policji i nie ma tutaj wyjątku jeśli chodzi o miejscowych stróżów prawa.
W powiecie chodzieskim każdego roku ginie kilka aut. To niewiele jeśli chodzi o skalę procederu w kraju. Nie ma tutaj wyjątku jeśli chodzi o marki, złodzieje najczęściej kradną samochody niemieckie. Dlaczego akurat te ? Fachowcy twierdzą, ze powodów jest kilka. Podobno są dobre i solidne, nie tracą tak mocno na wartości, a na pewno są bardzo popularne, a więc zapotrzebowanie na części zamienne na rynku jest spore. Większość skradzionych w nocy aut już następnego dnia jest rozebrana i pocięta, a części trafiają do sprzedaży. Złodziejom opłaca się przebijanie numerów i legalizowanie jedynie droższych aut lub tych ze średniej półki prawie nowych. Pozostałe zasilają różnego rodzaju szroty i giełdy z częściami.
W miejsce wyeliminowanych przez Policję grup przestępczych rodzą się nowe bardziej wyspecjalizowane i ostrożne, a więc „zabawa” w policjantów i złodziei trwa. Chodziescy policjanci odzyskują do 30 procent skradzionych aut, co jeśli chodzi o ten rodzaj przestępstw jest naprawdę niezłym wynikiem. Oczywiście nikogo to nie zadowala, a z całą pewnością nie tych, którzy stracili ciężko zarobione pieniądze. Złodziejom można przeciwstawiać się na kilka sposobów. Od parkowania w miejscach bezpiecznych i strzeżonych do montowania zabezpieczeń przed kradzieżami, szczególnie tych nietypowych. To wszystko łącznie z ubezpieczeniem kosztuje, lecz na dłuższą metę się opłaca. Smutne przykłady ostatnich dni pokazują, że szczególnie narażone są auta pozostawiane na osiedlowych parkingach. W nocy z 17 na 18 listopada w Chodzieży zostały skradzione aż dwa vw. golfy z parkingów na ul. Reymonta. Wyspecjalizowani złodzieje nie robią sobie zbyt wiele z zamków i blokad montowanych fabrycznie, a kradzież auta zajmuje im od kilkunastu sekund do kilkunastu minut. Jednak każde „rwanie” tak w slangu nazywają kradzież auta, poprzedzone jest rozpoznaniem, a tutaj da się zrobić więcej przy współpracy Policji ze społeczeństwem. Warto sięgnąć po telefon gdy podczas wieczornego spaceru zauważymy osobę szczególnie interesująca się autem sąsiada lub gdy podczas bezsennej nocy z okna zauważymy postać manipulującą przy zamku auta. Uwagę może przykuć również z pozoru bezsensowny objazd parkingu przez auto z rejestracją z innego powiatu.Telefon alarmowy chodzieskiej Policji 997 czynny jest przez całą dobę i gotowi jesteśmy sprawdzić każdy sygnał. Jednocześnie prosimy o kontakt wszystkie osoby, które mogłyby przyczynić się do ustalenia okoliczności kradzieży volkswagenów na ul. Reymonta.