Pijani kierowcy na lokalnych drogach

Zadaliśmy sobie nieco trudu aby policzyć pewne dane statystyczne dotyczące nietrzeźwych kierowców, na drogach powiatu Chodzieskiego. Nie wygląda to dobrze. Skłoniła nas do tego, podobnie jak do napisania tych słów, sytuacja na drogach w miesiącu sierpniu, który jest już za nami. Wydawałoby się, że nie trzeba już nikogo przekonywać do tego, ze pijany kierowca niesie śmierć i kalectwo, a pijany rowerzysta zagraża innym i sobie, lecz liczby nie kłamią. Zdarza się, że dochodzi do absurdów kierowca 25 tonowej ciężarówki jedzie z 3 promilami, kierowcy osobówek maja po 2,5 promila, a rowerzyści dochodzą do 4 promili. Patrolujący drogi policjanci opisują sytuacje gdy w trakcie ujawniania nietrzeźwego kierowcy podchodzą osoby postronne i żałują nietrzeźwych, doradzają jazdę okrężnymi drogami, a nawet złorzeczą policjantom. Podobno w kraju spożywamy coraz więcej mocnych alkoholi i to chyba prawda gdyż zatrzymywani nietrzeźwi kierowcy w organizmach mają jego duże stężenia. Przypadków po przysłowiowym piwie jest znacznie mniej. Ujawnialność nietrzeźwych kierujących w sierpniu br. wzrosła nawet trzykrotnie w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku, a przedstawia się ona w następujący sposób z rozbiciem na poszczególne gminy powiatu:
Miasto Chodzież 9 nietrzeźwych kierujących
Gmina Chodzież 4 nietrzeźwych kierujących
Gmina Budzyń 14 nietrzeźwych kierujących
Gmina Margonin 9 nietrzeźwych kierujących
Gmina Szamocin 19 nietrzeźwych kierujących.
To poraża, bo chodzi przecież o jeden letni miesiąc, o 31 dni. Do tego trzeba pamiętać o tzw. ciemnej liczbie, czyli tych wszystkich, którzy prowadzili pojazdy po alkoholu, a których policjanci nie zatrzymali. Kierownik Sekcji Ruchu Drogowego asp. szt. Roman Radomski opierając się na własnym doświadczeniu twierdzi, że gdyby zatrudnić i posłać do służby na drogi, jeszcze raz tylu policjantów to ujawnionych nietrzeźwych kierowców byłoby proporcjonalnie więcej. Niestety nie wystarczy praca policjantów, kampanie społeczne spoty reklamowe, ważne jest to aby pojawił się brak społecznej akceptacji dla nietrzeźwych kierowców. Dlaczego nie ma reakcji na sytuacje gdy kierowca po wypiciu alkoholu w lokalu wsiada za „kółko”, a nawet pije przy sklepie piwo przy włączonym silniku. Najwięcej pijanych kierowców porusza się po naszych drogach w dni weekendowe oraz w poniedziałki. W lipcu i sierpniu ubiegłego roku policjanci ujawnili 48 nietrzeźwych użytkowników dróg z czego 17 to kierowcy samochodów, motocykli i motorowerów, a 31 to rowerzyści. W lipcu i sierpniu tego roku pijanych było 82. Z czego 44 to kierowcy aut, motocykli i motorowerów, a 38 to rowerzyści. Niemal stuprocentowy wzrost daje do myślenia, czy tak musi być ? Czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić do ilu wypadków mogłoby dojść, ile mogłoby zginąć osób gdyby policjanci nie zatrzymali tych wszystkich pijanych kierowców ?
Może po przeczytaniu tych słów ktoś dojdzie do wniosku, że tak nie można, a ktoś inny znajomemu zabierze kluczyki, jeśli tak się stanie to warto było opublikować ten tekst.
