Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Na skróty przez tydzień"

Data publikacji 22.06.2009
p1W tej rubryce co poniedziałek  informjemy Państwo o zaistniałych wydarzeniach. Wybieramy je w taki sposób aby przy okazji spełniały rolę prewencyjną

15 czerwca, dotąd nieznany sprawca, w Chodzieży na ul. Zwycięstwa, z niezabezpieczonego mieszkania dokonał kradzieży pieniędzy w kwocie 1500 złotych oraz biżuterii w postaci pierścionków, bransoletek, łańcuszka z wisiorkiem i kolczyków. Pokrzywdzeni straty ocenili na 5,5 tysiąca złotych. Postępowanie w tej sprawie prowadzą chodziescy policjanci. Niestety to kolejny przykład na to, że „licho nie śpi”. Należy zadbać o właściwe zabezpieczenie swoich dóbr. Tak przy okazji widać, że nie warto okazyjnie kupować biżuterii bo może być kradziona. 

Do podobnego zdarzenia doszło niestety, również następnego dnia, nieznany sprawca włamał się do mieszkania w Budzyniu na ulicy Łokietka. Złodziej zadowolił się telefonem komórkowym i markowym alkoholem. Pokrzywdzony straty ocenił na 500 złotych. Sprawą zajmują się policjanci z Margonina. Zawsze warto elektronikę i biżuterię sfotografować, zapisać numery fabryczne sprzętów, a opakowania i karty gwarancyjne trzymać w innych pomieszczeniach. Policji ułatwi to identyfikację, a złodziejom utrudni zbyt łupów. Istnieją również sposoby znakowania cennych rzeczy np. tzw. metoda DNA. 

16 czerwca,  34-letni mieszkaniec Gubina, ok. godz. 13.00 w  Laskowie jadąc golfem zjechał z drogi, wyłamał słupki ochronne i wjechał do jeziora. Jak dalej ustalili policjanci kierowca najprawdopodobniej był po prostu pijany. Badanie wykonane pewien czas po zdarzeniu wykazało w jego organizmie 1,62 promila alkoholu. Specjalne dalsze analizy krwi wykonane przez biegłych pozwolą ustalić czy kierowca był pijany w chwili zdarzenia. W tej sprawie prowadzone jest postępowanie. Za jazdę po alkoholu grozi nawet kara więzienia. 

17 czerwca wandale na stoku narciarskim uszkodzili znajdujące się tam lampy halogenowe. Straty sięgają 2 tysięcy złotych. Policja prosi ewentualnych świadków zdarzenia o telefoniczny kontakt z numerem 997 lub 67 2811 211. Bezmyślne działanie chuliganów wyraźnie godzi w interes nas wszystkich i nie może pozostać bezkarne. 

Ostatnia sobota 20 czerwca była jak zwykle pracowita dla policjantów i niestety można powiedzieć „obfitowała w pijanych kierowców”. Pierwszy z nich 44 latek z okolic Chodzieży prowadził auto już o 19,00 na ul. Strzeleckiej mając w organizmie niemal 2,5 promila alkoholu. W dwie godziny później policjanci z Chodzieży zatrzymali kolejnego kierowcę, lecz on miał w organizmie „jedynie” 0,32 promila. Dwadzieścia minut później, kolejny kierowca kilka ulic dalej osiągnął podobny wynik. Natomiast policjanci z Margonina tuż przed północą w Lipinach zatrzymali kierowcę, który miał w organizmie 0,40 promila. O zgrozo każdy z nich to potencjalny zabójca. Na co liczą tacy ludzie. Prawda jest taka, że wszystkich nie można zatrzymać, części pijanych udaje się uniknąć kontroli. Dziwne jest to, że nie boją się konsekwencji i surowych kar nawet kilkuletniego więzienia. 

Życie pokazało, że niedziela nie była lepsza, już o 1,30 w Margoninie 18 latek prowadził popularnego kiedyś „malucha” mając w organizmie 0,34 promila alkoholu. Godzinę później na drodze Margonin - Sypniewo osobowe auto uderzyło w drzewo. Szybka reakcja miejscowych policjantów pozwoliła ustalić prawdopodobna przyczynę kolizji. Kierującym okazał się obywatel Hiszpanii, w momencie badania, pewien czas po zdarzeniu, w organizmie miał prawie półtora promila alkoholu. W tej sprawie policjanci powołają biegłych, a szczegóły zdarzenia wyjaśni dochodzenie. Około 22,00 tego samego dnia w Kosarzynie patrol napotkał 23 latka jadącego autem osobowym. Młody człowiek miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Jego pojazd nie był ubezpieczony, a tablice rejestracyjne pochodziły od innego auta.Nad sprawą pracują policjanci z KP w Margoninie. Za jazdę po alkoholu grozi utrata uprawnień, grzywna, a nawet kara więzienia. Widać z tego, że przez słabość, błąd i głupotę można w jednej chwili poważnie skomplikować sobie życie. 

 

 

 
Powrót na górę strony