Na szczęście nikogo nie zabił
Data publikacji 23.02.2015
Wczoraj
wczesnym popołudniem w Margoninie doszło do wypadku drogowego.
Pasażer z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Jego życiu nie
zagraża niebezpieczeństwo. Policja w Chodzieży wyjaśnia
okoliczności i przyczyny wypadku.
W
niedzielę tuż po godzinie 13.00 dyżurny chodzieskiej policji
otrzymał informację o wypadku drogowym w Margoninie. Wysłany na
miejsce zdarzenia patrol ustalił, że 23-letni mieszkaniec powiatu
chodzieskiego wjeżdżając samochodem marki Audi A3 do Margonina od
strony Margońskiej Wsi najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania
prędkości do warunków panujących na drodze wpadł w poślizg i
uderzył w drzewo, które ściął, następnie przejechał przez pas
zieleni i chodnik, gdzie uderzył w bramę i narożnik domu, odbił
się i bokiem pojazdu uderzył w małą werandę przed domem.
Kierowcy nic się nie stało, natomiast pasażer z obrażeniami ciała
trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci
ustalili, że 23-letni Dominik Ch. nie posiada uprawnień do
prowadzenia pojazdów mechanicznych. W chwili zdarzenia był trzeźwy.
Mężczyzna przyznał funkcjonariuszom, że ukończył kurs na prawo
jazdy ale nie zdał egzaminu. Samochód, którym jechał stanowi jego
własność od pół roku.
Policja
apeluje o rozsądek na drodze. Zdarzenie takie, jak to mogło
zakończyć się tragicznie zarówno dla kierowcy i pasażera, ale
też ewentualnych pieszych poruszających się chodnikiem. Na
pytanie, czy był to zwykły brak rozwagi na drodze, czy skrajna
głupota niech sobie odpowie sam kierowca. Jedno jest pewne, nie
wystarczy metryka. Do pewnych rzeczy trzeba w życiu dojrzeć. Teraz
za lekceważenie obowiązującego porządku prawnego „kierowca”
odpowie przed sądem.